Wadą blackox, w przciwieństwie do fluxbox, jest brak tacki systemowej (gdzie programy rezydentne trzymają swoje ikonki) oraz brak możliwości skonfigurowania programów startowych. Ja mam zainstalowany peksystray, ale może to byś dowolny program spełniający funkcję tacki systemowj np. docker.
Do startowania potrzebnych mi programów stworzyłem plik o nazwie blackox o zawartości:
janek@linux-fay4:~> cat blackbox
#!/bin/bash
peksystray &
nm-applet &
skype &
kadu &
amsn &
licq &
xchat &
amarok &
xfce4-power-manager &
ksensors &
volumeicon &
screenlets &
Plikowi należy nadać prawa wykonywania:
chmod +x blackbox
A wykonujemy go poleceniem z terminala ./blackbox
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz